Krzysztof zrezygnował z pracy, aby opiekować się rodzicami, choć do emerytury brakowało mu tylko 5 lat. Tata stał się osobą niezdolną do samodzielnej egzystencji, mama – umiarkowany stopień niepełnosprawności. Przeprowadził się do rodziców, do tej pory mieszkał 90 km od nich. Przez ponad rok walczyliśmy o świadczenie pielęgnacyjne z tytułu opieki nad ojcem – z sukcesem.
Ciężko chory Andrzej miał szansę na rentę w drodze wyjątku. Wygraliśmy dla niego w sądzie. Wykazaliśmy, że były nadzwyczajne okoliczności, które uzasadniały przyznanie renty. Niestety pomimo korzystnego wyroku sądu, Andrzej nie doczekał poprawy sytuacji życiowej. Andrzej zmarł, jednak owoce wspólnych starań o rentę pozostają. Wygranie tej sprawy korzystnie wpływa na orzecznictwo. Staramy się także o to, aby córka Andrzeja uzyskała prawo do renty po ojcu.
W kilka dni po wybuchu wojny w Ukrainie daliśmy schronienie uchodźcom z SMA, czyli rdzeniowym zanikiem mięśni. Biuro SPES, bez barier architektonicznych, z łazienką i kuchnią, zaadaptowaliśmy na czasowy hostel. Bakir z rodziną znaleźli tu bezpieczną przystań. Teraz rozpoczęli kolejny etap na drodze do samodzielności. Przeprowadzili się do mieszkania w akademiku, które dzięki staraniom SPES, przydzieliło Miasto Katowice.
Kolejne Święto Wspólnoty SPES za nami. Spotkaliśmy się w większym gronie po dwóch latach „przerwy” wymuszonej przez pandemię. Słowo ‘radość’ wystarczy. Najlepiej opisuje emocje, jakie nam towarzyszyły. Wspólna modlitwa, śpiew, poczucie wdzięczności, niekończące się rozmowy i wspomnienia – tak możemy podsumować ten czas.