„Święto jest wspólnie przeżywanym doświadczeniem radości, śpiewem dziękczynienia. Uroczyście bowiem obchodzimy fakt, że jesteśmy razem i dziękujemy za dar, który otrzymaliśmy. Święto nasyca serca, przywraca nadzieję i siłę, aby można było sprostać cierpieniom i trudnościom każdego dnia” - tak o świętowaniu pisze Jean Vanier.
Coroczny turniej w bule jest właśnie jedną z dobrych okazji, aby świętować. Jest coś niesamowitego w tym, że na jednym boisku gromadzą się osoby wydawałoby się tak różne: osoby niepełnosprawne i pełnosprawne, rodzice, pracownicy, asystenci, przyjaciele, znajomi…dodajmy, że w każdej kategorii wiekowej. Gdy ich obserwuję podczas gry widzę jak zacierają się wszelkie granice i bariery. Słyszę śmiech, okrzyki „wybij ją, wybij (tę kulę :-). Radość unosi się w powietrzu. Różnice między nami są jednak czymś nad czym nie warto się chyba specjalnie zastanawiać. One przebiegają na poziomie umysłu. Na poziomie serca zadajemy sobie pytanie: co nas łączy? Dobre słowo, uśmiech, podanie kulki współgraczowi ;-). Proste bycie razem.