Było już karciane memory na Koszutce i szkoła pamięci na Załężu. Trzecia odsłona tej zabawy miała miejsce na Giszowcu.  Przebieg giszowieckiego spotkania, które rozpoczęliśmy od wspólnotowej Mszy św. potwierdza, że „nic dwa razy się nie zdarza”.

Chociaż  tak samo ćwiczyliśmy pamięć, rozwijaliśmy wyobraźnię, uczyliśmy się cierpliwości,  to efekty naszej pracy i towarzyszące im emocje były niepowtarzalne. Rozsypane na całym stole w pełnej palecie barw kartki i  wycinanki  z kolorowego papieru utworzyły swoisty obrus, na którym powstawały nasze oryginalne karty do gry Memory.  Najlepiej sztukę  zapamiętywania opanowały  Pani Krystyna z Anią oraz Pani Helena z Tomkiem, najbardziej ucieszył się Miłosz. Zasady fair play, próby odnalezienia pary kart w maksymalnym skupieniu i przy pomocy uczestników złożyły się na nasz wspólny sukces. Gratulacje dla wszystkich razem i każdego z osobna!!!