Wiktoria wraz z rodziną pierwszy raz w życiu udała się w tak długą podróż - z Gdyni do Lichenia. Dla osoby zdrowej nie jest to żaden wyczyn. Jendak dla dziecka w ciężkim stanie klinicznym, które oddycha z pomocą respiratora tak długa wyprawa jest obciążeniem. Patrząc na uśmiechnięte twarze na zdjęciach - było warto.