Wiktoria wraz z rodziną pierwszy raz w życiu udała się w tak długą podróż - z Gdyni do Lichenia. Dla osoby zdrowej nie jest to żaden wyczyn. Jednak dla dziecka w ciężkim stanie klinicznym, które oddycha z pomocą respiratora tak długa wyprawa jest obciążeniem. Było warto.
Dostaliśmy bardzo miłą wiadomość. Mama Wiktorii (naszej stypendystki) napisała:
A to nasza rodzinka w komplecie (wreszcie wszyscy razem na zdjęciu). Wycieczka do Lichenia. Kawał drogi, najdalszy wyjazd z Wiciusią.
Cieszymy się bardzo, bo wiemy, że takie wyjazdy są dla rodziny ogromną rzadkością. Stan zdrowia dziecka w ciężkim stanie klinicznym często nie pozwala na wyjście z domu do sklepu, co dopiero na podróż 300 km w jedną stronę. To także trudne logistyczne zadanie – wózek razem z dzieckiem i sprzętem jest bardzo ciężki, więc również dla rodziców podróż na pewno nie była łatwa.
Patrząc na uśmiechnięte twarze – z pewnością było warto podjąć ten trud.
Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej o Wiktorii, stypendystce Programu Pomocy Dzieciom, wejdź na stronę Wiktoria Jendernalik.
Monika PinkowskaOd roku 1997 wolontariusz Wspólnoty Spotkań Koszutka. Obecnie socjusz domu rodzinnego (Wspólnota Św. Józefa) oraz Koordynator Programu Pomocy Dzieciom. Absolwentka Uniwersytetu Śląskiego (filologia rosyjska) oraz Wyższej Szkoły Pedagogicznej im. Janusza Korczaka (pedagogika).