Wiktoria jak się okazało jest wiernym kibicem Biało-Czerwonych, a swoją pasję dzieli z tatą. Razem oglądają mecze gdy tylko nadarzy się okazja. Cała rodzina liczy cztery osoby. Jest jeszcze mama i młodsza o dwa lata siostra Natalia.

Poznaliśmy  się w 2016 roku. Tato pracuje jako kierowca i jest jedynym żywicielem rodziny. Pani Kasia, mama Wiktorii musiała zrezygnować z zatrudnienia, by cały czas poświęcić dziewczynce. Czuwa przy niej 24 godziny na dobę. Jest jej najwierniejszym fanem. Córka urodziła się jako wcześniak. Od tamtej pory choruje na encefalopatię, oddycha z pomocą respiratora i jest karmiona dojelitowo. Lekarze zdiagnozowali także Zespół Dandy-Walkera.

Dwupokojowe mieszkanie w jednym z gdyńskich bloków położone jest na drugim piętrze. Nie ma tu windy i nie zawsze znajdzie się ktoś do pomocy. Utrudnia to pani Kasi, mamie Wiktorii wychodzenie z córką na spacery czy po prostu zrobienie codziennych zakupów. Wiktoria ma jednak wierne grono przyjaciół, z którymi może się spotkać nie wychodząc z domu. Odwiedzają ją np. nauczyciele. Dziewczynka ze względu na swój stan nie chodzi do szkoły. Zajęcia edukacyjne odbywają się w domu. Dla kogoś kto nie może zbyt często opuszczać czterech ścian każdy kontakt z ludźmi jest na wagę złota. Prócz przyznanego stypendium wsparliśmy rodzinę przez zakup niezbędnych sprzętów a w roku 2017 dofinansowaliśmy likwidację barier architektonicznych w łazience.

WPŁACAM DARDrogi Czytelniku! Prosimy Cię o wpłatę kilkuzłotowej darowizny oraz przekazanie 1,5% podatku na sfinansowanie stypendiów przekazywanych przez nasze Stowarzyszenie dla dzieci w ciężkim stanie klinicznym. Dziękujemy!

O Wiktorii w naszych Aktualnościach: Pięć powodów radości Wiktorii

Co już zrobiliśmy