Jest taki dzień w ciągu roku, który odróżnia się od innych. Przygotowujemy się do niego, wyczekujemy, odliczamy godziny. Oczekiwaniu towarzyszy radość i ekscytacja.
Aż w końcu wybija ta godzina, gromadzimy się na bulodromie i z podnieceniem nasłuchujemy sędziego, który już za chwilę przedstawi skład drużyn. Witamy się ze współgraczami, przyglądamy się kulom do gry, które często różnią się tylko drobnym wzorem i lubią się wymieszać z tymi sąsiadującymi.
Grają wszyscy: osoby niepełnosprawne wraz pełnosprawnymi przyjaciółmi. Jest radość ze zdobytych punktów. To co jednak napawa nas szczęściem to fakt, że możemy i chcemy grać razem. Coroczny turniej w bule to nasz czas świętowania przyjaźni, czas spotkania, odpoczynku i oderwania się od codzienności. Podczas takiego święta nie powinno nikogo zabraknąć.