Kuchnia jest miejscem, które gromadzi wszystkich domowników przy stole. W domu niepełnosprawnej Paulinki serce domu przestało pełnić swoją funkcję. Zbyt ciasne i niefunkcjonalne zaczęło być utrapieniem,  a nie miejscem spotkania. 

Mama Paulinki miała spory kłopot, aby swobodnie wjeżdżać z córeczką do kuchni, gdyż wózek zajmował zbyt dużo miejsca. Postanowiliśmy wesprzeć rodzinę i dziś remont idzie pełną parą. Rodzicom marzy się wyremontowanie jeszcze paru innych rzeczy. Przede wszystkim wymiany wymagają drzwi zewnętrzne, które są zbyt krótkie i przez szparę u dołu w sezonie zimowym czy podczas deszczowej pogody trudno utrzymać stałą temperaturę (co dla dziecka leżącego jest priorytetem) bądź woda opadowa wdziera się do przedpokoju. 

Ułatwieniem byłby też podjazd do budynku oraz chodnik, aby koła wózka Paulinki nie grzęzły w błocie. Poważnym problemem jest również niesprawny komin, co może mieć bardzo szkodliwy wpływ na zdrowie domowników (z komina już wydobywa się nieprzyjemny zapach). 

Mama i tata Paulinki pomimo bardzo trudnej sytuacji finansowej nie rezygnują z marzeń. Pragną dla swoich dzieci godnych warunków. Ojciec rodziny sam prowadzi gospodarstwo rolne jednak pieniędzy czasami nie starcza nawet na bieżące opłaty. Rodzina nie jest w stanie samodzielnie pokryć kosztów remontu. Pomożecie?