Prawie 100 osób wzięło udział w tegorocznej wspólnotowej pielgrzymce, którą zorganizowaliśmy do Sanktuarium Matki Bożej w Gidlach - Uzdrowicielki chorych. Po Mszy Świętej dominikanie opowiedzieli nam historię cudownej figurki Maryi.
500 lat temu rolnik Jan Czeczek orał swoje pole w miejscu, gdzie dziś wznosi się klasztorny kościół. Woły zatrzymały się i pomimo poganiania nie chciały dalej iść. Mężczyzna zobaczył blask i figurkę Maryi. Zabrał ją do swojego domu, schował w skrzyni i od tego momentu cała rodzina zaczęła tracić wzrok. Ze skrzyni wydobywał się blask oraz cudowna woń. Wtedy obmyto figurkę i zabrano z domu Jana do kościoła parafialnego. Wodą, w której była zanurzona figurka, Czeczkowie przemyli oczy i odzyskali wzrok.
Na pamiątkę tego wydarzenia raz w roku odbywa się uroczyste zanurzenie figurki Matki Boskiej Gidelskiej w winie, które następnie jest rozlewane i rozdawane wiernym. Jak podkreślał dominikanin, "winko" nie jest cudowne, a siła uzdrowienia tkwi w naszej wierze. Wróciliśmy do domu bogaci o cenne przeżycia duchowe.