Za nami pierwsze powakacyjne spotkanie Klubu Integracyjnego Stowarzyszenia SPES, który gromadzi osoby z niepełnosprawnością intelektualną oraz asystentów. Tym razem klubowicze spotkali się ze Skautami Europy. Zagrali razem w bule i składali budki lęgowe. Jak mówią skauci „Nie czuliśmy się na służbie. Po prostu spędziliśmy razem czas i świetnie się bawiliśmy”.
Zjazd Skautów Europy w ramach Klubu SPES
Na pomysł wpadł Stanisław Sikora, który jest zarówno Skautem Europy, jak i asystentem i pracownikiem Stowarzyszenia SPES. Stanisław został w tym roku szefem jednego z kręgów wędrowników. Wędrownicy doskonalą swój warsztat pedagogiczny na tzw. Czerwonym Pasie. I tak narodziła się koncepcja, aby połączyć październikowy Czerwony Pas ze spotkaniem Klubu Integracyjnego na panewnickim bulodromie. Choć tu nie miejsce było kluczowe, lecz spędzenie czasu z osobami z niepełnosprawnością intelektualną, które wspólnie z asystentami tworzą Klub Integracyjny.
WPŁACAM DARDrogi Czytelniku! Prosimy Cię o wpłatę kilkuzłotowej darowizny oraz przekazanie 1,5% podatku na rehabilitację i integrację osób z niepełnosprawnością intelektualną. Dziękujemy!
Turniej w bule i składanie budek dla ptaków
Najpierw klubowicze zaprosili skautów do gry w bule. Wyjaśnili zasady i podzielili wszystkich na sześć drużyn. Po dwóch rundach wyłonili zwycięzcę. Drugim punktem programu było wspólne składanie budek lęgowych dla ptaków. Wszyscy przeszli do budynku Ośrodka Terapii SPES. Znowu podzielili się na zespoły. Ci klubowicze, którzy pracują w Ośrodku przy montażu budek, uczyli pozostałych fachu. Zaimponowali skautom zwłaszcza precyzją i zwracaniem uwagi na szczegóły. Wszystko musiało być równiutko. 10 budek w mig było gotowych. Na koniec tradycyjnie agapa – w ogrodzie. Tu także nie zabrakło integracji. Znosili drewno, rozpalali ognisko, szykowali sałatki, kiełbasy i co kto lubi. Dalej się poznawali, rozmawiali. Najzagorzalsi fani buli, z kiełbasą w jednej ręce, z kulą w drugiej, pobiegli na bulodrom.
Radość z bycia razem
Zapytaliśmy po weekendzie klubowiczów jak było, jak wrażenia. „Super, świetnie” – odpowiadali jeden przez drugiego. „A jacy przystojni w tych mundurach” - dodała Karolina! Z kolei jeden z wędrowników powiedział:
„Trochę się obawiałem jak będzie. Tymczasem wiele się nauczyłem i po prostu świetnie się bawiłem. Nie czułem się na służbie. To była forma apostolstwa”.
Jesteśmy szczęśliwi, że, organizując spotkania z osobami z niepełnosprawnością intelektualną, kształtujemy ich obraz w oczach młodych ludzi. Zmieniamy świat na lepsze.
Na podany przez Ciebie adres mailowy przesyłać będziemy najnowsze informacje - zostań w kontakcie!
Możesz pomóc
Możesz pomóc
Włącz się w pomaganie. Osoby niepełnosprawne, w trudnej sytuacji życiowej i materialnej czekają na Twój gest. Szczegółowe informacje w dziale MOŻESZ POMÓC