Ciężko chory Andrzej miał szansę na rentę w drodze wyjątku. Wygraliśmy dla niego w sądzie. Wykazaliśmy, że były nadzwyczajne okoliczności, które uzasadniały przyznanie renty. Niestety pomimo korzystnego wyroku sądu, Andrzej nie doczekał poprawy sytuacji życiowej. Andrzej zmarł, jednak owoce wspólnych starań o rentę pozostają. Wygranie tej sprawy korzystnie wpływa na orzecznictwo. Staramy się także o to, aby córka Andrzeja uzyskała prawo do renty po ojcu.
Od 2018 roku towarzyszyliśmy niepełnosprawnemu mieszkańcowi Katowic w jego staraniach o rentę z tytułu niezdolności do pracy. Gdy spotkaliśmy się po raz pierwszy, przyszedł do Ośrodka Poradnictwa Stowarzyszenia SPES z decyzją ZUS odmawiającą mu renty. Stało się tak, choć został uznany za osobę całkowicie niezdolną do pracy. Nie spełnił jednak pozostałych warunków ustawowych wymaganych do uprawnienia rentowego. Spełniłby je gdyby data powstania niezdolności do pracy powstała przed 2016 rokiem - wcześniej, niż ustalili to orzecznicy ZUS. Postępowanie sądowe w sprawie z odwołania od decyzji ZUS w sprawie renty w trybie zwykłym nie przyniosło skutku.
WPŁACAM DARDrogi Czytelniku! Prosimy Cię o wpłatę kilkuzłotowej darowizny oraz przekazanie 1,5% podatku na sfinansowanie rzecznictwa praw i poradnictwa obywatelskiego dla najuboższych. Dziękujemy!
Powołani w sprawie biegli nie stwierdzili, by stan zdrowia Andrzeja przed 2016 rokiem powodował jego niezdolność do pracy. Ne mogliśmy się z tym zgodzić – historia choroby i dokumentacja medyczna pokazywała, że jest inaczej. Mężczyzna chorował od 2010 r., a z każdym dniem było coraz gorzej. Postępująca cukrzyca doprowadziła do niewydolności nerek i wielu schorzeń współistniejących. Andrzej był dializowany, jedynym ratunkiem był przeszczep nerek. Jego sytuacja była dramatyczna. Pobierał tylko zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 215 zł z uwagi na orzeczony znaczny stopień niepełnosprawności.
Gdyby nie pomoc rodziców, nie miałby za co żyć. A przepracował 24 lata. Dlatego Zespół Poradnictwa SPES sporządził dla Andrzeja wniosek o rentę w drodze wyjątku. ZUS odmówił. Nie stwierdził istnienia szczególnych okoliczności, na skutek których ubezpieczony nie nabył uprawnień do renty w trybie zwykłym.
Zdaniem ZUS
Strona nie wykazała, aby niespełnienie warunków do świadczenia w trybie zwykłym spowodowane było okolicznościami, na które ubezpieczony nie miał wpływu.
Zespół Rzecznictwa Praw SPES sporządził skargę na decyzję ZUS. Ponieważ zarzuty ZUS dotyczyły w szczególności nieopłacania składek na ubezpieczenie społeczne, gdy Andrzej prowadził działalność gospodarczą wyjaśniliśmy przyczynę tego stanu rzeczy. Mężczyzna wykorzystywał swoje wszelkie możliwości zarobkowe i dostosowywał się do zmian na rynku pracy w trakcie swojego życia zawodowego. Ze względu na stan zdrowia oraz fakt, że prowadzenie salonu prasowego było niedochodowe, nie miał środków na pokrycie składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe. Nie był to jego świadomy wybór, lecz zmusiła go do tego sytuacja życiowa. Stan zdrowia uniemożliwił mu znalezienie innej pracy zarobkowej. Zwróciliśmy uwagę na to, co pominął ZUS. Do uzyskania świadczenia rentowego w trybie zwykłym Andrzejowi zabrakło niespełna 2 lata. A do udowodnienia wymaganych dla mężczyzny 25 lat składkowych i nieskładkowych zabrakło niespełna 5 miesięcy. Kropką nad i w argumentach w skardze była przebyta w 2013 r. sepsa, która spowodowała wraz z pozostałymi schorzeniami nieodwracalne zmiany i doprowadziła do całkowitej utraty zdolności do pracy.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z dnia 13 maja 2021 r., sygn. akt II SA/Wa uchylił decyzję Prezesa ZUS, w której odmówiono schorowanemu mężczyźnie renty w drodze wyjątku.
Sąd przychylił się do skargi SPES
Skarga SPES została uwzględniona przez Sąd, ponieważ Prezes ZUS nie rozważył w sprawie wszystkich istotnych okoliczności faktycznych, mających znaczenie dla prawidłowego rozstrzygnięcia. Nie ustalił w sposób prawidłowy przyczyny niespełnienia warunku nabycia uprawnień rentowych, tj. braku pięcioletniego okresu opłacania składek w dziesięcioleciu poprzedzającym przed datą powstania u skarżącego całkowitej niezdolności do pracy.
Nie ocenił stanu zdrowia skarżącego. Nie wziął pod uwagę przyczyn nieodprowadzania składek z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej, dość długiego stażu ubezpieczeniowego (ponad 24 lata) oraz przebiegu ubezpieczenia, z którego wynika, że mimo przerw skarżący podejmował zatrudnienie podlegające ubezpieczeniu.
W ocenie Sądu:
Stwierdzona u skarżącego zaawansowana choroba nie pojawiła się z dnia na dzień, a z pewnością dawała objawy wcześniej. Okoliczność ta mogła zaważyć na przerwach w świadczeniu pracy, ograniczając aktywność zawodową skarżącego, a definitywne zdiagnozowanie choroby skutkowało wydaniem orzeczenia o niezdolności do pracy.
Dolegliwości zdrowotne osoby ubezpieczonej (aczkolwiek niekwalifikowane przez lekarza orzecznika ZUS jako całkowita niezdolność do pracy) mogą usprawiedliwiać jej ograniczoną aktywność na rynku pracy i w całokształcie zaistniałych okoliczności stanowić okoliczność szczególną. Ocena stanu zdrowia z tego punktu widzenia nie musi być stwierdzona w orzeczeniu o całkowitej niezdolności do pracy wydanym przez lekarza ZUS. Całkowita niezdolność do pracy potwierdzona takim orzeczeniem jest bowiem niezależną przesłanką przyznania świadczenia w drodze wyjątku, która musi zaistnieć w dacie rozstrzygania o przyznaniu tego świadczenia.
Czekaliśmy na ten wyrok… Choć wiedzieliśmy, że do wypłaty świadczenia jeszcze długa i niepewna droga. To dlatego, że Sąd administracyjny nie może przyznać renty, nie może wydać decyzji w sprawie. Może tylko skontrolować, czy decyzja, która jest przedmiotem skargi została wydana prawidłowo, a jeśli nie – udzielić wytycznych do ponownego rozpatrzenia sprawy przez ZUS. Jaki byłby efekt końcowy? I jak długo czekałby Andrzej? W naszej praktyce spotkaliśmy się z sytuacją, że po uprawomocnieniu wyroku w podobnej sprawie, ZUS jeszcze raz wezwał osobę chorą na raka na badanie lekarza orzecznika. A gdy ten potwierdził całkowitą niezdolność do pracy, ZUS zażądał zweryfikowania orzeczenia orzecznika przez Komisję lekarską ZUS. Czyli de facto odwołał się od swojego orzeczenia. Całe postępowanie trwało półtora roku.
Ustaliliśmy, że ZUS w 2021 roku wydał 1928 decyzji odmawiających przyznania świadczenia w drodze wyjątku oraz 681 decyzji przyznających świadczenie w drodze wyjątku, w tym 42 decyzje przyznające na skutek ponownego rozpatrzenia sprawy przez Prezesa Zakładu lub po wyrokach sądów administracyjnych. Tak więc 75 procent złożonych wniosków rozpatrzył w pierwszej instancji negatywnie.
Renta w drodze wyjątku jest przeznaczona dla osób całkowicie niezdolnych do pracy i żyjących poniżej minimum socjalnego. Biorąc pod uwagę intencję ustawodawcy okoliczności sprawy i czas mają szczególne znaczenie. Niestety tego czasu zabrakło. Andrzej nie zdążył zapoznać się z treścią wyroku. Był już w szpitalu, gdy sąd wysłał uzasadnienie rozstrzygnięcia. Nieodebrana korespondencja wróciła do sądu. Ustaliliśmy to w biurze obsługi interesanta. W lipcu 2021 r. udało nam się porozmawiać telefonicznie z Andrzejem, przekazać informację o wyroku, życzyć powrotu do zdrowia. Okazało się, że to była nasza ostatnia rozmowa. Później telefon już tylko milczał. O śmierci Andrzeja dowiedzieliśmy się przypadkowo. Miał 55 lat.
WPŁACAM DARDrogi Czytelniku! Prosimy Cię o wpłatę kilkuzłotowej darowizny oraz przekazanie 1,5% podatku na sfinansowanie rzecznictwa praw i poradnictwa obywatelskiego dla najuboższych. Dziękujemy!
Mamy świadomość, że decyzje w tego typu sprawach są uznaniowe. Ale nie oznacza to, że z góry można założyć wydanie decyzji odmownej. Nie można pozwolić na wydawanie decyzji, które są oderwane od rzeczywistości. bez dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego i bez uzasadnienia. Wszak zgodnie z przepisami prawa administracyjnego ZUS powinien w sposób wyczerpujący zebrać, rozpatrzyć i ocenić cały materiał dowodowy. W ocenie Sądu w opisywanej sprawie tak się nie stało.
Czy w wyniku ponownego rozpoznania sprawy ZUS przyznałby Andrzejowi rentę w drodze wyjątku? Wiemy, że zrobilibyśmy wszystko, co w naszej mocy, by pomóc w uzyskaniu świadczenia rentowego. Andrzej zmarł, jednak owoce wspólnych starań o rentę pozostają. Każda wygrana w sądzie wpływa na orzecznictwo, czyli jest szansa, że kolejne osoby w kryzysowej sytuacji życiowej będą miały łatwiej. I nie mniej ważna sprawa – obecnie pomagamy córce Andrzeja, aby to ona mogła otrzymać świadczenie po ojcu.
Rzecznictwo praw SPES jest finansowane przez Narodowy Instytut Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021 – 2030.