Tym razem uczestników Klubu Integracyjnego Stowarzyszenia SPES czekała industrialna gratka. Wyruszyli do Muzeum Hutnictwa Cynku Walcowania w Katowicach, największej poprzemysłowej hali na Górnym Śląsku. Wraz z przewodnikiem poznawali specyfikę tego miejsca, narzędzia, archiwalne fotografie.  Część asystentów przyjechała z odległych miast. To efekt letniego obozu i relacji, które tam zawiązali z osobami z niepełnosprawnością. 

W Walcowni 

Zanim weszliśmy na halę Walcowni, przewodnik oprowadził nas po wystawie zabytkowych motorów. Sama hala i znajdujące się tam maszyny robiły wrażenie swoją wielkością. Przewodnik opowiadał, jak ciężka to była praca. Uruchomił też jedną z maszyn, która tnie blachę na mniejsze kawałki. Krzysztof, jeden z uczestników, podniósł poprzeczkę, zadając mnóstwo pytań przewodnikowi. Ten jednak podołał wyzwaniu. 

WPŁACAM DARDrogi Czytelniku! Prosimy Cię o wpłatę kilkuzłotowej darowizny oraz przekazanie 1,5% podatku na rehabilitację i integrację osób z niepełnosprawnością intelektualną. Dziękujemy!

Program na cały rok 

Po zwiedzaniu przejechaliśmy tramwajem do centrum. W restauracji przy pysznej pizzy omawialiśmy program spotkań Klubu Integracyjnego na cały rok. Dzięki burzy mózgów mamy kilka ciekawych pomysłów. Choć trzeba to wyraźnie podkreślić, że istotą Klubu jest samo spotkanie osób z niepełnosprawnością intelektualną oraz asystentów. Niektórzy wolontariusze przyjeżdżają na Klub z odległych miast tylko po to, by te kilka godzin spędzić razem z osobami z niepełnosprawnością. Jest to także owoc wspólnego obozu wakacyjnego, podczas którego zawiązały się przyjaźnie.