Znosili go na wózku z 6 piętra. Tego bloku już nie ma. Także wózek elektryczny został pod gruzami. Był nogami dla Bakira, który choruje na zanik mięśni. Do szybkiej ewakuacji zabrali lżejszy, zwykły. Po 5 dniach ucieczki z Charkowa, Bakir wraz z mamą i siostrą są już bezpieczni w mieszkaniu SPES.
Uciekali z Charkowa przez 5 dni
Bakir, Irada i Elisa. Próbują zapomnieć o spadających bombach. O braku wody i prądu. O zepsutej windzie. Jakimś cudem dostali się z Charkowa na pociąg do Lwowa. Potem autobus do Polski. Fundacja SMA pomogła dostać im się do Katowic. Ucieczka trwała prawie tydzień. Przyjechali. Przestraszeni. Wyczerpani. Onieśmieleni. Tylko kotka Mimi zagląda we wszystkie kąty.
Wspieramy uchodźców wojennych z Ukrainy — prosimy o darowizny na ten cel
Bank Pekao SA nr 55 1240 2959 1111 0000 3126 0611
WPŁACAM DARDrogi Czytelniku! Prosimy Cię o wpłatę kilkuzłotowej darowizny oraz przekazanie 1% podatku na rehabilitację i integrację osób z niepełnosprawnością, w tym uchodźców wojennych z Ukrainy. Dziękujemy!
Bakir choruje na rdzeniowy zanik mięśni
Bakir ukończył prawo. Ma 24 lata. Pracował zdalnie i zarabiał na siebie. Nie chce siedzieć bezczynnie. Pyta jak pomóc. Szuka zatrudnienia. Jednak przede wszystkim musi zająć się swoją rehabilitacją, by walczyć z zanikiem mięśni. Elisa, siostra, ukończyła 32 lata. Ucieczka drastycznie pogorszyła jej stan zdrowia. Warunki były zbyt trudne, aby mogła o siebie zadbać, brać leki o odpowiednich porach. Wezwaliśmy wczoraj zaprzyjaźnionego lekarza, aby unormował sytuację. Mama Irada. Jak to mama, czule patrzy na swe dorosłe dzieci. Ma nadzieję, że uda im się wspólnie przetrwać w nowej rzeczywistości.
Dochodzą do siebie po traumie ucieczki
Po trzech dniach zaczęli się otwierać. „Naprawdę możemy tu zostać? Nie musimy się znowu pakować?" Niedowierzanie w ich smutnych oczach. Chyba dopiero wtedy dotarło do nich, że są bezpieczni. Że to koniec ucieczki, choć początek nieznanej drogi. Ale właśnie dlatego jesteśmy dla nich. Aby to nieznane przybliżyć i oswoić. Aby pomóc zaplanować co dalej.
Dajemy im ciszę, wytchnienie i troskę. Pomagamy w bieżących sprawach: pesele, karty sim, świadczenia, wyżywienie, zatrudnienie. Najważniejsze, żeby dobrze wystartowali i żeby pomóc im znaleźć stałe miejsce, w którym mogliby żyć.
Ramię w ramię z Fundacją SMA i Muzułmańską Fundacją Pomocy
Rodzina wyznaje islam. Skontaktowaliśmy się więc z panem Abdulem Jabbar Koubaisy, szefem Muzułmańskiej Fundacji Pomocy. Zyskali nowych przyjaciół, a oni są teraz najważniejsi na obcej ziemi. Pan Abdul przyjechał osobiście i zapewnił o wsparciu. Przekazał także część darów, tj. żywność, środki czystości, które fundacja gromadzi dla uchodźców.
Bakir jest też w stałym kontakcie z Fundacją SMA, z którą konsultuje sprawy rehabilitacji. Fundacja błyskawicznie dostarczyła podnośnik rehabilitacyjny i jest w trakcie załatwiania nowego wózka elektrycznego.
Potrzebujemy wolontariuszy, którzy mówią po ukraińsku
Udało nam się też pozyskać wolontariuszkę, która mówi po ukraińsku – dzięki Agnieszka Witecy za pomoc w urzędzie i pomoc rodzinie w załatwianiu numerów pesel i kart sim.
Bardzo potrzebujemy kolejnych wolontariuszy władających ukraińskim lub rosyjskim, więc — jeśli tylko możesz nam pomóc — prosimy, napisz do nas na:
[email protected]. Bez wolontariusza posługującego się tymi językami, rozmawiamy z rodziną, korzystając z translatora Google, co jest bardzo czasochłonne.
Dziękujemy także:
Firmie MAMMUT/UNI-SPORT Sp. z o. o. za darowiznę rzeczową i finansową
Oli Janikowskiej za pomoc przy Mimi – kuwetę, żwirek, karmę i mnóstwo kocich zabawek
Asi i Michałowi Szymonek za przysłanie książek w języku ukraińskim
Wspieramy uchodźców wojennych z Ukrainy — prosimy o darowizny na ten cel
Bank Pekao SA nr 55 1240 2959 1111 0000 3126 0611
tytuł przelewu: UKRAINA
Projekt współfinansowany ze środków Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności w ramach programu RITA - Przemiany w regionie, realizowanego przez Fundację Edukacja dla Demokracji.