Z powodu błędu komornika, pobierała alimenty, mimo, że ojciec dzieci już nie żył. Urzędnicy uznali świadczenie za nienależnie pobrane i kazali je zwrócić. Wyjaśniając sprawę, nie uwzględnili braku winy niepełnosprawnej kobiety oraz jest dramatycznej sytuacji życiowej. Zaskarżyliśmy ich decyzje do sądu. Sąd orzekł, że kobieta jest niewinna, a urzędnicy dwóch instancji naruszyli przepisy.
Samotna matka, wychowująca dwoje dzieci (jedno z nich to dziecko z niepełnosprawnością) – poprosiła nas o pomoc, gdy otrzymała decyzję katowickiego ośrodka pomocy społecznej, nakazującą jej zwrot nienależnie pobranych świadczeń z funduszu alimentacyjnego. Pogorszyło to jej i tak dramatyczną sytuację życiową.
Choroba. Samotne macierzyństwo. Alimenty podstawowym źródłem utrzymania.
Dla schorowanej kobiety, żyjącej w biedzie, zwrot alimentów to kolejna trudna sytuacja. Kolejna, bo od dłuższego czasu ledwo wiąże koniec z końcem. Razem z małymi córeczkami mieszkała z rodzicami. Ojciec dzieci nigdy się nimi nie interesował. Tata Kingi był głównym żywicielem rodziny. Niestety gdy zachorował, leczenie pochłonęło pieniądze. Długi rosły. Tata zmarł, a długi przeszły na mamę i Kingę. Muszą płacić. Tylko z czego…Kinga również zachorowała. Walka z rakiem trwa. Nie jest w stanie pracować, a rentę zajął komornik. Dostali już nakaz eksmisji do lokalu socjalnego.
WPŁACAM DARDrogi Czytelniku! Udzielamy bezpłatnie porad dla osób w kryzysowej sytuacji życiowej! Prosimy Cię o wpłatę kilkuzłotowej darowizny oraz przekazanie 1% podatku na stypendia dla dzieci w ciężkim stanie klinicznym. Dziękujemy!
Miała prawo polegać na rzetelności działań komornika
Jak co roku ubiegała się o alimenty z funduszu. Zgodnie z przepisami musiała przekazać ośrodkowi pomocy społecznej zaświadczenie od komornika, z którego wynikałoby, że nie jest możliwe uzyskanie pieniędzy od ojca jej dzieci. Tak też się stało i MOPS zaczął wypłacać Kindze alimenty.
Miesiąc później komornik dostarczył Kindze nowe zaświadczenie z informacją, że dłużnik (ojciec dzieci) zmarł. Wyszło na jaw, że nie żył od 7 miesięcy. Komornik nie sprawdził tego dokładnie, wydając uprzednio zaświadczenie.
Co to oznaczało dla Kingi? Pobierała alimenty i nie była świadoma, że jej się nie należą. Od razu sprawę zgłosiła w MOPS, aby wstrzymali wypłatę alimentów. Ale urzędnicy sprawy nie zbadali dokładnie, nie uwzględnili też jej wyjaśnień - kazali zwrócić pieniądze za pół roku (czyli blisko 5 tys. zł). Uznali, że świadczenie zostało nienależnie pobrane. Taka ocena zakłada czyjeś negatywne działanie, np. zaniedbanie bądź próbę wyłudzenia.
Co to są świadczenia nienależnie pobrane? Kiedy i jak możesz się odwołać? Dowiedz się więcej w naszym poradniku Twoje Prawa, z którego możesz korzystać zupełnie za darmo.
Znowu wygraliśmy w sądzie. WSA uznał argumenty SPES i orzekł, że to urzędnicy naruszyli przepisy.
Tak Kinga trafiła do nas. Pomogliśmy jej odwołać się od decyzji urzędników I i II instancji. Nie zmienili zdania, więc sprawę skierowaliśmy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Sąd potwierdził, że urzędnicy działali w oderwaniu od rzeczywistej sytuacji Kingi – w jej działaniu nie dopatrzył się winy, a skoro tak, to nie można było uznać, że świadczenie zostało pobrane nienależnie.
Sąd wskazał, że:
Organy obydwu instancji naruszyły przepis prawa materialnego zawarty w art. 2 pkt 7 ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów, po pierwsze - poprzez brak wskazania, którą z przesłanek określonych w tym przepisie potraktowały jako podstawę swoich rozstrzygnięć i po drugie - poprzez jego błędną wykładnię polegającą na rozpatrywaniu kwestii nienależnie pobranego świadczenia w całkowitym oderwaniu od czynnika subiektywnego w postaci winy świadczeniobiorcy.
Szczegółowy opis sprawy znajduje się na stronie Programu Pomocy Prawnej: Nienależnie pobrane świadczenia z funduszu alimentacyjnego
Znamy się na świadczeniach nienależnie pobranych. Czytaj jak pomogliśmy osobie z niepełnosprawnością odwołać się od decyzji urzędników: SPES chroni niesłyszącą kobietę